piątek, 16 września 2016

Symbolika Krzyża

Dlaczego na niemal wszystkich przedstawieniach Męki Pańskiej, Pan Jezus ma skierowaną głowę na prawo? A ściślej rzecz ujmując, na swoją prawą stronę. Z punktu spojrzenia widza, głowa Chrystusa opada w lewo. Co ma oznaczać ta symbolika i czy jest to przypadkowe zjawisko?
Z pewnością nie jest to przypadek, bo wszystkie przedstawienia religijne (i nie tylko religijne) mają niejednokrotnie głębokie znaczenie symboliczne. A z symbolami jest na ogół tak, że mają nam one przekazać pewne treści dodatkowe.
Postarajmy się odszukać najbardziej nam znane skojarzenia związane ze stronami. Z pewnością, każdemu współczesnemu odbiorcy przyjdzie na myśl „róża wiatrów”, czyli strony świata: góra, dół, prawo, lewo. Góra – symbolizuje północ, dół – południe, prawo – wschód, lewo – zachód. Jeżeli zatem patrzymy na przedstawienie Męki Pańskiej i widzimy Pana Jezusa na Krzyżu, gdzie głowa Jego opada na prawą stronę, to wg. stron świata jest to wschód. Ale jest to wschód, z punktu widzenia Chrystusa, bo z naszego punktu widzenia jest to strona lewa, czyli zachód. Jakie to ma znaczenie symboliczne? Postarajmy się odpowiedzieć na to pytanie.
Z punktu widzenia osoby obserwującej Mękę Chrystusa, głowa Jego opada na lewo, czyli na zachód. Zachód symbolizuje koniec dnia, nadejście nocy, śmierć, ogólnie rzecz ujmując koniec jakiegoś cyklu, np. koniec życia. Z pewnością takie odczucia mieli ludzie obserwujący śmierć Jezusa. Wielu apostołów również tak myślało: skończyło się – a miało być tak pięknie. Jeżeli natomiast spojrzymy na Mękę Pańską od strony Chrystusa, to głowa Jego opada w prawo – czyli na wschód. Wschód symbolizuje nadejście nowego dnia, światło i życie. A zatem symbolika takiego przedstawienia daje nam nadzieję, że Jezus jednak nie umarł, że żyje. Nic się nie skończyło! Jezus żyje! Jego Święta Męka to ofiara złożona dla naszego zbawienia – to największy i najpiękniejszy dowód miłości jaki można sobie tylko wyobrazić. Musimy sobie jednak zdać sprawę z tego, że tam, na Golgocie, ludzie nie wierzyli. W głowie im się nie mieściło, że po śmierci można żyć. Nie wierzyli, że Jezus jest BOGIEM WSZECHMOGĄCYM. Że może wszystko. Że może umrzeć jak człowiek i zmartwychwstać jak Bóg. Bo dla nas ludzi urodził się nam bratem, aby nam pokazać, że jest BOGIEM ŻYWYM, że nas ZBAWIA! Jehoszua znaczy po hebrajsku „Jahwe zbawia”.
Powróćmy jednak znowu do sedna. Skoro prawa strona kojarzy nam się ze wschodem, to wschód, rzecz jasna, kojarzy nam się ze słońcem. W ewangelii wg. Św. Łukasza znajduje się piękny tekst, znany jako Pieśń Zachariasza - modlitwa odmawiana przez katolików podczas Jutrzni - to znaczy, przed wschodem słońca. Zachariasz był ojcem św. Jana Chrzciciela. Gdy urodził mu się syn, Zachariasz odzyskał mowę i zaśpiewał przepiękną pieśń o swoim synu i o Mesjaszu. Pozwolę sobie przedstawić mały fragment dotyczący Mesjasza:
„Dzięki litości serdecznej Boga naszego.
Przez nią nawiedzi nas Słońce Wschodzące z wysoka,
By zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają,
Aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.” (Łk 1, 78-79)
Niektórzy zarzucają chrześcijanom, że wyznają oni kult słońca. Jest to jednak kompletne nieporozumienie wynikające z braku znajomości Biblii. Słońce jest dla chrześcijan jedynie symbolem, który ma się nam kojarzyć nie z gwiazdą, ani innym obiektem astronomicznym, lecz z Bogiem będącym Światłością Wiekuistą – stwórcą wszystkiego.
Nasz Pan, Jezus Chrystus, zanim swoją Świętą Głowę skierował na prawo, mówił wcześniej:
„Ja jestem światłością świata.
Kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności,
Lecz będzie miał światło życia.” (J 8,12)
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz